Nawigacja

Aktualności
O Monice Szwai


Monikę Szwaję znałam od prawie dwudziestu lat. Pojawiła się u nas około 1998 roku jako dziennikarka TVP Szczecin. Od tamtej pory widywałyśmy się kilka razy do roku. Monika przetrząsała wszystkie zakamarki naszego pałacu i gminy – sięgając w realizowanych przez siebie programach i filmach do najciekawszych tematów i wrażeń. Rok w rok bywała na Święcie Kaszy, Słonej Wodzie, Spotkaniach Czterech Kultur, słynnych Wieczorach Kolęd, realizowała też pamiętny Turniej Miast – gdzie skuci zimowym lodem wygraliśmy go z Istebną! Dobierała sobie do pracy najlepszych ludzi. Oko kamery pod jej czujnym spojrzeniem i z zastosowaniem różnych ciekawych trików dawało ponadprzeciętny obraz promujący ludzi i wydarzenia.
W 2004 roku w pierwszej edycji wyróżniliśmy Monikę honorową statuetką ” Błękitnej damy”, którą wręczamy uroczyście szczególnie zasłużonym dla kultury Trzebiatowa. Chwilę później zakończyła pracę w telewizji i pojawiła się u nas w innej roli – jako pisarka. Przywiozła ze sobą pierwszą swoją książkę – ” Jestem nudziarą” , skromnie usiadła przy stole wśród zebranych czytelników naszej biblioteki i prawie nic jeszcze wtedy nie zapowiadało ogromnego sukcesu jaki wkrótce osiągnie.
W tym roku pod koniec maja zaprosiliśmy ją po raz drugi, już jako poczytną i popularną twórczynię bestsellerów. Przeczytaliśmy publicznie wspólnie z Moniką, która w tej roli stawiała ( jak to polonistka) na dykcję – zabawnie i dowcipnie – ” Lokomotywę” rozpoczynając tym akcentem „ Noc w bibliotece” .Do czytelni dotarła windą, gdyż trudno jej było iść po schodach. Nie przyszło nam do głowy, bo przecież była pełna werwy i pomysłów, że widzimy się po raz ostatni. Zapraszała do siebie – opowiadając o swojej kolejnej pasji jaką jest hodowla róż. – Mam ich w swoim ogrodzie tysiąc – no może trochę przesadziłam. Przyjedź – zapraszała. Nie dojechałam – a Moniki już nie ma. Zostawiła po sobie świetne książki stojące równiutko na półce w bibliotece, albo wypożyczone – leżące na poduszce w sypialni- oświetlone ciepło wieczorną lampą…
R. T. Korek

.